O odbycie słów kilka, czyli zrozumieć ciało

Porozmawiajmy o części ciała, o której myślimy najczęściej, gdy zaczyna zawodzić. O części, która w jednej chwili potrafi zmienić nasze życie w ciągłą kalkulację i pasmo upokorzeń. O odbycie.

Tak, wiem. To nie jest temat na luźną pogawędkę przy kawie. To strefa owiana wstydem i milczeniem. Ale właśnie to milczenie jest problemem. Bo gdy ciało, które miało być naszym sojusznikiem, staje się nieprzewidywalnym wrogiem, czujemy się zdradzeni. Ta zdrada kradnie nam tożsamość – rolnik boi się pracy na polu, a nauczycielka wejścia do klasy. 

Celem tego tekstu jest jedno: zastąpić wstyd i strach konkretną wiedzą. Bo zrozumienie to pierwszy krok do odzyskania kontroli.

Twój odbyt to nie wróg – to precyzyjny system

Kiedy coś w tej okolicy zaczyna boleć, piec czy „puszczać” w najgorszym momencie, pierwsza reakcja to złość na własne ciało. Myślisz, że robi Ci na złość. Tymczasem prawda jest inna: ono nie strajkuje, ono wysyła Ci sygnał.

Anatomia tej okolicy to majstersztyk inżynierii. Sieć precyzyjnie unerwionych mięśni, zwieraczy, które muszą idealnie współpracować z systemem nerwowym, żeby wszystko działało w tle, bez Twojej świadomej uwagi. To właśnie ta „niewidzialna normalność”, za którą tak tęsknimy.  Problemy zaczynają się, gdy ta komunikacja na linii mózg-mięśnie zostaje zakłócona. Ból, nietrzymanie gazów czy stolca to nie złośliwość – to informacja, że gdzieś w tym systemie pojawił się błąd.

Od wstydu do planu – jak zacząć?

Twój cel jest prosty: chcesz wrócić do życia bez ciągłego planowania dostępu do toalety, bez strachu i upokorzenia. Mój cel jest równie konkretny: dać Ci narzędzia, żebyś to osiągnął/osiągnęła.

Jak to robimy?

  1. Diagnoza bez ściemy. Koniec ze zgadywaniem. Zanim zaczniemy cokolwiek „naprawiać”, musimy zrozumieć, co się zepsuło. Używam do tego konkretnych narzędzi, jak diagnostyka USG czy EMG, manometria anorektalna,  które pozwalają zobaczyć i zmierzyć pracę Twoich mięśni. To nie czary, to twarde dane, które dają nam mapę problemu. To fundament, który pozwala stworzyć logiczny plan działania. 
  2. Godność i dyskrecja. Wiem, że przyjście do gabinetu z takim problemem to akt wielkiej odwagi. Dlatego fundamentem mojej pracy jest stworzenie bezpiecznej przestrzeni. To, co dzieje się w gabinecie, zostaje w gabinecie.  Twoja historia i Twoje ciało są traktowane z najwyższym szacunkiem. Twoja godność jest priorytetem. 

Zrozumieć to odzyskać kontrolę

Problem z odbytem to nie jest wyrok. To problem medyczny jak każdy inny, który wymaga dobrej diagnozy i konkretnego planu leczenia. To informacja, nie powód do wstydu.

Zrozumienie, co dokładnie dzieje się z Twoim ciałem, to potężne narzędzie, które oddaje Ci poczucie sprawczości.  Kiedy wiesz, co jest grane, strach ustępuje miejsca działaniu.

Nie chodzi o to, by wiecznie walczyć z własnym ciałem. Chodzi o to, żeby je wreszcie ogarnąć i odzyskać utraconą wolność. 

Jeśli czujesz, że Twoje ciało wysyła sygnały, których nie rozumiesz – zapraszam na konsultację. Sprawdźmy to.

O autorce

mgr Agnieszka Bachorz — magister fizjoterapii z pasji, ekspertka w dziedzinie uroginekologii i terapii dna miednicy. Od ponad 25 lat, jako założycielka Innoreh Innowacyjna Rehabilitacja, wspiera swoich pacjentów i szkoli fizjoterapeutów, pokazując, jak holistyczne podejście do ciała zmienia jakość życia.

Umów konsultację

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *